AKTUALNOŚCI
klub
stadion
historia
bilety

I ZESPÓŁ
kadra
wyniki
liga

II ZESPÓŁ
kadra
liga

JUNIORZY STARSI
kadra
liga

JUNIORZY MŁODSI
kadra
liga

SZKÓŁKA PIŁKARSKA

JUBILEUSZ KLUBU
Udana jesień naszych piłkarzy
wtorek, 30. grudnia 2008.

Po fatalnym sezonie 2007/08, kiedy piłkarze JKS 1909 Jarosław skończyli IV-ligowe rozgrywki na odległym 16 miejscu, mało kto wierzył, że w kolejnym sezonie "czarno-niebieskich" stać będzie na spokojne utrzymanie się w lidze. W dodatku z drużyną pożegnało się kilku podstawowych graczy, jak Krzysztof Romanow, Rafał Noga, Bartłomiej Wańko, Szczepan Borodziej czy Grzegorz Olech. Prowadzenie zespołu powierzono Jerzemu Strączkowskiemu, który już raz (w sezonie 1994/95) prowadził jarosławskich piłkarzy. Wówczas w 16 ligowych meczach nasz zespół zanotował 5 zwycięstw, 5 remisów i 6 porażek.

Obecny sezon był wielką niewiadomą. Z jednej strony spadkiem miało zostać dotkniętych więcej zespołów, niż w ubiegłym sezonie objętym reformą rozgrywek, ale z drugiej w wyniku właśnie tej reformy niemal cała ubiegłoroczna czołówka znalazła się szczebel wyżej, a beniaminkowie skupili się na budowaniu składu na własnych wychowankach.

W czasie letnich przygotowań udało się uzupełnić skład o kilku graczy: Marcina Rogowskiego i Pawła Czopika w obronie oraz ukraińskiego pomocnika Pavlo Klymaka. Do I zespołu dołączyli też juniorzy. Sezon rozpoczął się znakomicie, w pierwszych 4 meczach JKS odniósł 3 zwycięstwa, co pozwoliło drużynie na odzyskanie wiary we własne możliwości. Niestety z powodu ekscesów pseudokibiców podczas meczu z Czarnymi Jasło, kolejne mecze u siebie nasi piłkarze grali przy pustych trybunach. A szkoda, bowiem w tym czasie pokonali 1:0 ówczesnego lidera rozgrywek, Kolbuszowiankę Kolbuszowa, a także stoczyli wspaniały pojedynek z ćwierćfinalistą Pucharu Polski, Stalą Sanok, przegrany po dramatycznej walce 2:4. Piłkarskim świętem miał być mecz przy Bandurskiego z przemyską Polonią. Niestety również tego meczu kibice nie mogli obejrzeć, a nasi piłkarze, którzy po meczu nie kryli zażenowania całą sytuację, ulegli jedynej niepokonanej w całej rundzie drużynie 1:2.

Sytuacja w tabeli nieco się pogorszyła, jednak co warto podkreślić JKS zaczął wygrywać już nie tylko u siebie (co w ostatnich latach w IV lidze stawało się niemal regułą). Po zwycięstwach w Żurawicy (1:0) i Dzikowcu (1:0) strefa spadkowa oddaliła się na bezpieczną odległość, a po meczach ze Strumykiem Malawa (4:1) i remisie w Pilźnie (1:1), w którym na dobrą sprawę JKS nigdy jeszcze nie wygrał, nasi piłkarze zbliżyli się nawet do goniącej czołówkę Siarki i Kolbuszowianki.

Hitem rundy miał być mecz z Czuwajem Przemyśl. Niestety piłkarsko było to słabe spotkanie, na co niewątpliwie miało wpływ przełożenie zawodów o tydzień później. Najważniejsze jednak, że JKS wygrał ten mecz 1:0 i w całej rundzie jesiennej zgromadził na swoim koncie 26 punktów, czyli... o 3 więcej niż w całym, liczącym 34 kolejki, ubiegłym sezonie. Jarosławianie odnieśli 8 zwycięstw, w tym aż 6 razy zachowując czyste konto. Mankamentem w grze była słaba skuteczność. Wprawdzie do siatki rywali trafiali 20 razy, jednak w wielu meczach marnowali sporo strzeleckich okacji. Poza tym na listę strzelców wpisało się aż 9 zawodników, co pokazuje, że chyba najważniejszym zakupem w trakcie zimowej przerwy powinien być solidny bramkostrzelny napastnik.

[m]

© mikołaj, 2008-2009