Naszym piłkarzom nie udało się zredukować punktowej straty do ścisłej ligowej czołówki. W meczu 11. kolejki IV ligi JKS przegrał 0:1 z Koroną Rzeszów, która dzięki temu zwycięstwu została liderem rozgrywek.
Jarosławianie, którzy przystąpili do spotkania osłabieni brakiem Pawła Oziębły, Sebastiana Pawlaka i Bartka Raby, nie musieli ponieść porażki, ale pod bramką przeciwnika byli nieskuteczni. Szczególnie w pierwszej połowie, w której tylko Kamil Bała miał trzy okazje do pokonania Pawła Pawlusa. Najlepsza nadarzyła się w 42. minucie, kiedy to jeden z rzeszowskich obrońców zagrał zbyt lekko do własnego bramkarza i Kamil dopadł do piłki przed Pawlusem. Mijając golkipera Korony, zbyt mocno wypuścił sobie jednak futbolówkę i akcja spaliła na panewce.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się tuż po przerwie. Po szybko wykonanym wrzucie z autu moment nieuwagi naszych obrońców wykorzystał Mateusz Jędryas. Nie była to oczywiście jedyna okazja wypracowana przez gości, którzy zanotowali już jedenaste kolejne spotkanie bez porażki, jednak Tomasz Siryk nie dał się więcej zaskoczyć.
Korona zdobyła w ten sposób przodownictwo w tabeli. JKS natomiast przegrał pierwsze z dwóch starć (za tydzień podejmie Wiązownicę), po których mógł uzyskać bezpośredni kontakt z liderami, a nawet przy odrobinie szczęścia zasiąść na fotelu lidera.
IV liga - 11. kolejka
sobota (5 października)
JKS Jarosław 0 - 1 Korona Rzeszów
0-1 Jędryas 50′
JKS: Siryk - Ptasznik, Gwóźdź, Saramak, Bartnik - Soczek, Sobolewski, Brodowicz (81′ Kołcz), Krzyczkowski, Pilch - Bała (62′ Kopcio)
Korona: Pawlus - Dziedzic, Siwij, Kocój, Kuca (61′ Przybyło) - Maślany, Skiba, Karwacki (86′ Ferenc), Bigus (61′ Padiasek) - Jędryas (78′ Gwizdała), Walat (69′ Bober)
Brodowicz 72′ - Dziedzic 16′
Sędziowali: Hubert Toś oraz Sylwester Rolek i Grzegorz Tutka (Tarnobrzeg)
Widzów: 250
Więcej o meczu w tygodniku „Życie Podkarpackie”