Start Pruchnik - JKS Jarosław 0:1 (0:1)
0:1 Pawlak 5′
Start: A. Czerwiński - Smalec, Radosław Strączek, J. Barszczak, Gilarski - Kamiński, P. Znamieńczyków (74′ R. Znamieńczyków), S. Barszczak (87′ Kiszka), M. Mikłasz (80′ Kubas), Porczak (46′ Dawid Zając) - Halejcio (36′ Damian Zając)
JKS: Rafał Strączek - Gliniak (46′ Kuliga), Wróbel, Daszyk, Cienki (63′ Czyż) - Soczek, Sobol, Fedor, Pawlak, Raba (46′ Kycko) - Jamrozik (80′ Kiwior)
Radosław Strączek
Sędziował: Paweł Szczepański (Przeworsk)
Widzów: 150
Jarosławianie pokonali w Pruchniku miejscowy Start i awansowali do ćwierćfinału okręgowego Pucharu Polski. Decydującą o losach meczu bramkę zdobyli już na samym początku spotkania, a jej autorem okazał się Sebastian Pawlak.
Wychowanek JKS, który w tym sezonie nie ma zbyt wielu okazji do „powąchania” murawy, przypomniał sobie chyba czasy, gdy straszył golkiperów strzałami z niemal każdej pozycji. Bramkarza Startu, Adriana Czerwińskiego, zaskoczył bowiem ekwilibrystycznym uderzeniem nożycami, wykorzystując dokładne dośrodkowanie Bartłomieja Gliniaka. Wydawało się, że czarno-niebiescy pójdą za ciosem i szybko podwyższą prowadzenie. Tymczasem to gospodarze byli bliscy wyrównania w 13. minucie, kiedy to tuż nad poprzeczką główkował Radosław Strączek.
Sebastian Pawlak zapewnił jarosławianom zwycięstwo i awans do kolejnej rundy (fot. Jakub Kwiecień)
Goście mieli może optyczną przewagę, oddawali strzały z dystansu, ale wszystkie one mijały cel. O krok od zdobycia drugiego gola był w 34. minucie Bartłomiej Raba, który po centrze Marka Soczka główkował z bliska ponad bramką. Kapitan jarosławian sam próbował zaskoczyć Czerwińskiego w 56. minucie, lecz także i on przymierzył zbyt wysoko. Miejscowi przetrzymali te ataki i sami od czasu do czasu próbowali skonstruować akcje, po których doprowadziliby do wyrównania. Poprawne zawody rozegrała jednak nasza linia defensywna oraz 16-letni bramkarz Rafał Strączek. Młody golkiper nie miał zbyt wielu okazji do poważnych interwencji, ale nie popełnił też żadnego błędu, dzięki czemu jarosławianie dowieźli skromne prowadzenie do ostatniego gwizdka.
Brak komentarzy.
Kanał RSS z komentarzami do tego wpisu.
Przepraszamy, możliwość dodawania komentarzy jest obecnie wyłączona.