Za nami emocje ligowe, a przed nami - ostatni w tym roku mecz z udziałem czarno-niebieskich, tym razem w ramach Okręgowego Pucharu Polski. W niedzielne południe JKS czeka walka o finał z Syrenką Roźwienica.

Faworytem tego pojedynku są jarosławianie, ale zmagania pucharowe mają to do siebie, że nie stronią od niespodzianek. Piłkarze Syrenki, którzy w jarosławskiej klasie okręgowej plasują się dopiero na 8. miejscu z 24 punktami, na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Roźwieniczanie rundę jesienną zakończyli w ubiegłą niedzielę, pokonując na wyjeździe Roztocze Narol 3:1. W drodze do jutrzejszego półfinału Syrenka pokonała kolejno: Błękitnych Grzęska (4:2), LKS Skołoszów (2:1) oraz MKS Kańczuga (4:1). Do tej pory jedenastka z Roźwienicy tylko raz w historii dotarła do finału Pucharu Polski na szczeblu okręgu (w sezonie 2000/01), wygrywając w nim 2:0 z Kamaxem Kańczuga.

JKS po raz ostatni zagrał w finale w sezonie 2007/08, kiedy to uległ w rzutach karnych Orłowi Przeworsk. Jarosławscy kibice liczą na to, że po niezwykle udanych zmaganiach ligowych JKS pomyślnie zakończy jesień również w Pucharze Polski. Emocji w jutrzejszym spotkaniu z pewnością nie zabraknie, dlatego wszystkich kibiców zapraszamy już jutro na godzinę 12:00 do Roźwienicy.