Pogoń Małkowice - JKS Jarosław  2:4 (2:0, 2:2)
1:0 Kogut 22′
2:0 Folwarski 34′
2:1 Raba 53′
2:2 Muzychuk 88′
2:3 Raba 102′
2:4 Muzychuk 120′

Pogoń: Wiśniowski - J. Kolanek, Strzałkowski, K. Kolanek, Wilczak (74 Lecyk) - Pawłowski, Wojtowicz, Hadała, Kogut - Sowa (92 Zaprutkiewicz), Folwarski(69)
JKS: Fabiński - Blok (46 Raba), Dziedzic, Vaskovets, Pruchnicki (106 Santana) - Puńko, Malyk, Sobczak(60 Muzychuk), Bartnik (46 Kossak) - Hołub(108), Pawlak

120 minut potrzebowali nasi piłkarze, by pokonać Pogoń Małkowice i wywalczyć awans do ćwierćfinałów Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Gospodarze, którzy od pierwszych minut zagrali bardzo ambitnie, schodzili na przerwę z dwubramkową przewagą. Po zmianie stron jarosławianom udało się jednak nadrobić straty i uratować od kompromitacji.

Trener Jarosław Zając zdecydował się dać szansę zmiennikom. Do Małkowic nie pojechał Marek Syty i kontuzjowany Marek Soczek, a na ławce usiedli: Daniel Furtak, Alan Santana, Viktor Kossak, Bartłomiej Raba i Andrii Muzychuk. Ostatni dwaj ostatecznie przesądzili o zwycięstwie czarno-niebieskich, solidarnie strzelając po 2 bramki.

JKS przespał I połowę. Wprawdzie w 1. minucie doskonałą okazję na zdobycie prowadzenia miał Sebastian Pawlak, ale potem więcej działo się pod bramką Adama Fabińskiego. W 22. minucie golkiper JKS-u sparował na poprzeczkę uderzenie jednego z rywali, ale wobec dobitki Pawła Koguta był już bez szans. Asekuracji w polu karnym zabrakło również 12 minut później po rzucie wolnym Artura Strzałkowskiego. Były piłkarz Polonii Przemyśl huknął z wolnego w poprzeczkę, a do odbitej piłki najszybciej dopadł Kamil Folwarski.

Od początku II połowy JKS ruszył do zdecydowanych ataków i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 53. minucie Bartłomiej Raba efektownym, technicznym strzałem w długi róg zdobył kontaktowego gola. Kilka minut później okazję na podwyższenie prowadzenia miał wypożyczony z JKS-u Łukasz Pawłowski, jednak przegrał pojedynek z Adamem Fabińskim. Od 69. minuty gospodarze musieli radzić sobie w dziesiątkę, gdyż za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Kamil Folwarski. Jarosławianie wykorzystali grę w przewadze i 2 minuty przed końcowym gwizdkiem doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu Raby celną główką popisał się Andrii Muzychuk.

Dogrywka również należała do JKS-u. Gospodarze szukali okazji do kontry, ale te nie przynosiły efektów. W 102. minucie po dośrodkowaniu Sebastiana Pawlaka główkował Andriy Malyk, a odbitą przez Łukasza Wiśniowskiego piłkę dobił Bartłomiej Raba. Kilka minut później siły się wyrównały, ale obraz gry nie uległ już zmianie, a w samej końcówce wynik spotkania ustalił Andrii Muzychuk.