1952
WOJEWÓDZKA
KLASA I (grupa finałowa)
![](../../images/spojnia.png)
Stal
Rzeszów |
2-1 |
Spójnia
Jarosław |
Kura
3
Czech 18 |
(2-1) |
Drewnik
44 (k) |
|
|
|
Stal:
Lubiński
Brycki
Niedzielski
Bukała
Szczygieł
Gąsior
Blania
Kura
Skiba
Kościółek
Czech |
|
Spójnia (JKS):
Michno
Mielnicki
Melnarowicz
Streit
Paszkowski
Bilk
Motzek
Drewnik
Kudłak
Słobodzian
Bilik |
|
|
|
Sędziował:
Rauch (Krosno) |
|
Widzów:
2.000 |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_11.jpg) Grę rozpoczęła Spójnia.
Stalowcy od
początkowych minut przejęli inicjatywę w swoje ręce. Piłka znajduje się
na polu Spójni. Już w 3. minucie Kościółek ładną
"uliczką" podaje do Kury, który przechodzi obrońcę i strzela
na
bramkę. Piłka odbija się od dolnej ściany poprzeczki i jest 1:0 dla
zespoły rzeszowskiego. Goście nie peszą się utratą pierwszej bramki,
starają się poprawić wynik. Nie umieją jednak wykorzystać w 7. minucie
rzutu wolnego na bramkę Lubińskiego. Atak Stali nie zadawala się
uzyskaniem jednej bramki, przeprowadza coraz częściej akcje na bramkę
Michny lewą stroną napadu, lecz anemiczne strzały wyłapuje bramkarz.
Skiba zaprzepaszcza idealne pozycje, będąc nawet sam na sam z
bramkarzem. W 18. minucie gry Czech otrzymuje piłkę z pomocy, podaje do
Skiby, ten przechodzi Melnarowicza, wypuszcza Czechowi,
który
wysuwa się przed Mielnickim i z bliskiej odległości kieruje piłkę do
siatki. Jest 2:0 dla Stali.
Zespół Spójni mimo dobrej gry ataku nie może
uzyskać
wyrównania. Dopiero w 44. minucie Brycki zatrzymuje piłkę
ręką
na polu karnym. Sędzia dyktuje "jedenastkę", a Drewnik zdobywa ostrym
strzałem jedyną bramkę dla swych barw. Pierwsza połowa meczu należała
niewątpliwie do gospodarzy, którzy mieli przewagę nad
przeciwnikiem, jednak dyspozycja strzałowa ataku Stali wyglądała dość
mizernie. Winę za dwie bramki ponosi obrona Spójni,
która
zagrała w tym okresie bardzo słabo, nie kryjąc przeciwników,
dopuszczając ich do strzału z bliskiej odległości.
Po przerwie obraz gry zmienił się zupełnie. Inicjatywę przejęli z
miejsca zawodnicy Spójni. Pomoc gości zaczęła pchać atak do
przodu, zasilając go piłkami. Napad Spójni coraz częściej
gości
pod bramką dobrze broniącego w tym dniu Lubińskiego. Strzały ataku
gości są jednak zbyt słabe i nie przynoszą zmiany wyniku. Jedenastka
Stali zaczyna się bronić, ściągając napad do defensywy. Gra staje się
mało interesująca, ospała i przeradza się w chaotyczną kopaninę.
Zaledwie minęło kilkanaście minut od rozpoczęcia drugiej połowy, a
widać było u zawodników obu zespołów wielkie
zmęczenie.
Kondycja obu drużyn zawiodła. Atak Spójni miał doskonałe
pozycje
do strzelenia bramki, a w 35. minucie Kudłak z bliskiej odległości
przenosi piłkę tuż ponad poprzeczkę. Naszym zdaniem zawodnicy Stali
zbyt wcześnie rozpoczęli grę defensywną, celem utrzymania wyniku. Mogło
się to zakończyć utratą bramki, tym bardziej że goście goście rzucili
wszystkie siły do ataku.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
10.08. |
|
|
Ogniwo
Rzeszów |
- GWKS
Rzeszów |
1-1 |
15 sierpnia 1952 (piątek)
![](../../images/kolejarz.png)
Spójnia
Jarosław |
2-2 |
Kolejarz
Przemyśl |
Kudłak
26
Mielnicki 66 |
(1-0) |
Rabiej
52, 75 |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_12.jpg) Przy większym szczęściu obie drużyny
mogły wyjść ze spotkania
zwycięsko. Wynik remisowy uważać należy za najsłuszniejszy, gdyż do
przerwy lepsi w polu byli gospodarze, zaś w drugiej połowie goście.
Tempo gry na skutek upału słabe. Zawody przyniosły publiczności wiele
emocji. Streit i Cząstka ze Spójni byli najsłabszą formacją
tej
drużyny, zaś obrońcy Kolejarza niepotrzebnie cofali się, dopuszczając
przeciwnika zbyt blisko bramki. Jaki będzie wynik spotkania, trudno
było przewidzieć aż do końcowego momentu gry. Kolejarze, jak już
zaznaczaliśmy, byli po przerwie drużyną lepszą. Najlepiej z tej drużyny
wypadli Rabiej i Ochalski w ataku oraz boczni pomocnicy. Pierwszą
bramkę dla Spójni zdobył w 26. minucie Kudłak. Wynik ten
utrzymał się do końca pierwszej połowy. Po zmianie stron goście są w
stałej przewadze i już w 7. minucie pada dla nich wyrównanie
ze
strzału Rabieja. Jednak Spójnia ma w tym okresie dwie
idealne
pozycje do podwyższenia wyniku, ale atak zmarnował je. W 21. minucie po
przerwie Mielnicki strzela bramkę dla Spójni, a w 9 minut
później Rabiej z Kolejarza zdobywa wyrównanie.
Sędziował
Kowalski z Rzeszowa.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
GWKS
Rzeszów |
-
Stal Rzeszów |
3-0 |
Górnik
Glinik |
- Ogniwo
Rzeszów |
0-2 |
17 sierpnia 1952 (niedziela)
![](../../images/spojnia.png)
Górnik
Glinik |
2-1 |
Spójnia
Jarosław |
Telega
31, 89 |
(1-1) |
Kudłak
30 |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_13.jpg) Górnik zagrał bardzo dobrze
i odniósł zasłużone
zwycięstwo. Szczególnie dobrze zagrała para
obrońców Wal
I i Wal II. W linii pomocy dobrze spisał się Furmanek, który
w
drugiej połowie zastąpił Ożgę. W napadzie niebezpiecznym zawodnikiem
okazał się skrzydłowy Kumorkiewicz. Dobrze również zagrał
Totus.
Grę rozpoczynają gospodarze i z miejsca atakują bramkę
Spójni.
Piłka o milimetry mija bramkę. Początkowe minuty należą do gospodarzy.
Dopiero mniej więcej od 20. minuty do głosu zaczynają dochodzić goście,
a jeden z ich ataków przynosi im bramkę zdobytą przez
Kudłaka w
30. minucie. Już w minutę później Telega po pięknym przeboju
strzela wyrównującą bramkę. Następują okresy zmiennych
ataków - lecz obaj bramkarze są na swym miejscu. Po przerwie
Górnik ma w dalszym ciągu lekką przewagę, a atak raz po raz
zagraża bramce Spójni, marnując kilka idealnych pozycji.
Ostatnie minuty gry należą bezwzględnie do gospodarzy,
których
atak strzela dużo. Jeden z tych ataków przynosi im zwycięską
bramkę zdobytę przez Telegę dosłownie na minutę przed końcem mecz.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
GWKS
Rzeszów |
-
Kolejarz Przemyśl |
4-1 |
Ogniwo
Rzeszów |
- Stal
Rzeszów |
3-1 |
21 sierpnia 1952 (czwartek)
![](../../images/gwks.png)
Spójnia
Jarosław |
1-3 |
GWKS
Rzeszów |
Słobodzian |
(1-1) |
Kowolik
5
Piwczyk 52, ? |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_14.jpg) Ciekawie zapowiadające się zawody
przodownika rozgrywek finałowych GWKS
ze Spójnią z Jarosławia zakończyły się po pięknej, na dobrym
poziomie stojącej grze w pełni zasłużonym zwycięstwem wojskowych.
Drużyna wojskowych udowodniła tym zwycięstwem, że nawet obce boisko nie
potrafi stanąć na przeszkodzie do zwycięstwa. Wczorajsze spotkanie ze
Spójnią drużyna GWKS zagrała bardzo dobrze, a wynik
mógł
być jeszcze większy, gdyby nie pech strzałowy, jaki prześladował jej
napastników. Już od pierwszej minuty goście narzucają ostre
tempo, a w 5. minucie Kowolik zdobywa prowadzenie. Atak wojskowych
przesiaduje pod bramką gospodarzy, jednak bez skutku. Pod koniec
pierwszej połowy niespodziewany wypad Spójni przynosi jej
wyrównanie ze strzału Słobodziana. Po przerwie GWKS nie
zwalnia
tempa, jest w dalszym ciągu w przewadze, a już w 7. minucie zdobywa
prowadzenie przez Piwczyka. Spójnia nie wytrzymała silnego
tempa
i zepchnięta została do defensywy. Trzecią bramkę dla gości zdobył
znów Piwczyk, ustalając wynik dnia.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
Kolejarz
Przemyśl |
-
Ogniwo Rzeszów |
0-1 |
Stal
Rzeszów |
-
Górnik Glinik |
3-1 |
24 sierpnia 1952 (niedziela)
![](../../images/ogniwo.png)
Spójnia
Jarosław |
3-2 |
Ogniwo
Rzeszów |
Bilik
35, 44
Motzek 53 |
(2-0) |
Szeliga
Żak |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_15.jpg) Rozegrany w Jarosławiu mecz piłkarski
między miejscową Spójnią a
rzeszowskim Ogniwem zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy. Do
przerwy więcej z gry ma Spójnia, której napad
przeprowadza szybkie i niebezpieczne ataki na bramkę Łącza. W pierwszej
części zawodów stroną atakującą była Spójnia, a
Ogniwo
zepchnięte zostało do defensywy. Napad gości ograniczył się wyłącznie
do wypadów, które były w porę likwidowane przez
obronę
miejscowych. Pierwszą bramkę zdobył dopiero w 35. minucie Bilik,
wykorzystując błąd obrońców rzeszowskich. Ten sam zawodnik
podwyższa wynik w 44. minucie na 2:0.
Po zmianie stron gra się wyrównuje, do głosu zaczynają
dochodzić
goście, których atak gra coraz lepiej. Jednak
Spójnia w
8. minucie po przerwie zdobywa trzecią bramkę zdobytą przez Motzka.
Zasłonięty Łącz nie mógł obronić strzału Motzka. Dopiero w
ostatnich minutach gry gości zrywają się do ataku, które
przynoszą im dwie bramki zdobyte przez Szeligę i Żaka.
Spośród
zwycięzców wyróżnić należy Bilika, Melnarowicza,
Motzka.
W drużynie Ogniwa najlepiej zagrali Surmiak oraz Besz. Zawody prowadził
Strzelecki z Rzeszowa.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
Kolejarz
Przemyśl |
-
Stal Rzeszów |
0-4 |
GWKS
Rzeszów |
-
Górnik Glinik |
3-0 |
|
|
m |
pkt |
bz:bs |
z-r-p |
1. |
GWKS
Rzeszów |
5 |
9 |
14:3 |
4-1-0 |
2. |
Ogniwo
(Resovia) Rzeszów |
5 |
7 |
9:5 |
3-1-1 |
3. |
Stal
Rzeszów |
5 |
6 |
10:8 |
3-0-2 |
4. |
Spójnia
(JKS) Jarosław |
5 |
3 |
8:11 |
1-1-3 |
5. |
Górnik
Glinik |
4 |
2 |
3:9 |
1-0-3 |
6. |
Kolejarz
(Czuwaj) Przemyśl |
4 |
1 |
3:11 |
0-1-3 |
28 sierpnia 1952 (czwartek)
![](../../images/stal.png)
Spójnia
Jarosław |
5-1 |
Stal
Rzeszów |
Słobodzian (2)
Streit
Kudłak
Motzek |
(2-0) |
nieznany (s) |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_16.jpg) Rzeszowska Stal po wysokim zwycięstwie
nad Kolejarzem w Przemyślu
doznała nieoczekiwanej, lecz zasłużonej porażki ze Spójnią w
Jarosławiu. Drużyna rzeszowska zagrała to spotkanie bardzo słabo we
wszystkich liniach. W przeciwieństwie do słabej gry gości, jarosławska
Spójnia wypadła bardzo dobrze, a szczególnie jej
atak,
który strzelał dużo i dlatego wynik meczu był tak wysoki.
Goście
mieli przewagę tylko przez pierwsze 15 minut, jednak nie potrafili jej
wykorzystać cyfrowo. Od tej chwili gospodarze przejmują inicjatywę w
swoje ręce, by przeważać do końca spotkania. Bramki dla
Spójni
zdobyli: Słobodzian 2, Streit 1, Kudłak 1 i Motzek 1, Stal właściwie
bramki nie zdobyła, a ten jeden punkt strzelił sobie obrońca
Spójni.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
GWKS
Rzeszów |
-
Ogniwo Rzeszów |
2-1 |
Górnik
Glinik |
- Kolejarz
Przemyśl |
3-1 |
31 sierpnia 1952 (niedziela)
![](../../images/spojnia.png)
Kolejarz
Przemyśl |
4-2 |
Spójnia
Jarosław |
Lewandowski
5
Seneczko 20
Bomersbach (2) |
(2-1) |
Bilik
Słobodzian |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_17.jpg) Rozegrane w Przemyślu finałowe
spotkanie między miejscowym Kolejarzem a
jarosławską Spójnią zakończyło się po żywej i szybkiej grze
zwycięstwem gospodarzy. Wynik w zupełności odpowiada przebiegowi gry,
która była ostra, ale nie brutalna; dzięki bardzo dobrze
prowadzącemu zawody sędziemu Senejce z Rzeszowa. Kolejarz, mimo że
ponosił ostatnio porażkę po porażce, potrafił się zrehabilitować przed
swoją publicznością. W drużynie Kolejarza wystąpił w tym meczu znany
bramkarz Koczapski, który wzmocnił poważnie miejscową
drużynę.
Spójnia jarosławska zawiodła swych sympatyków,
którzy bardzo licznie stawili się na tym meczu w Przemyślu.
Atak
gości mało strzelał, unieszkodliwiony przez dobrze grającą obronę
Kolejarza.
Mecz rozpoczął się szczęśliwie dla Kolejarza, który już w 5.
minucie zdobył prowadzenie ze strzały Lewandowskiego. Bramka ta
załamuje drużynę jarosławską, która nie może przeprowadzić
żadnej akcji. W 20. minucie Seneczko z zamieszania podbramkowego
podwyższa wynik na 2:0. Jedyną bramkę dla Spójni przed
przerwą
zdobywa Bilik. Po przerwie gospodarze ruszają do ataku i zdobywają
kolejno dwie bramki ze strzału Bomersbacha. Mając zapewnione
zwycięstwo, Kolejarz zwalnia tempo gry i teraz do głosu dochodzą
goście, którzy zdobywają drugą i ostatnią bramkę ze strzału
Słobodziana. Jeszcze kilka obustronnych ataków i bardzo
dobry
sędzia Senejko kończy te ciekawe zawody.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
Stal
Rzeszów |
-
GWKS Rzeszów |
1-2 |
Ogniwo
Rzeszów |
-
Górnik Glinik |
5-0 |
4 września 1952 (czwartek)
![](../../images/gornik.png)
Spójnia
Jarosław |
4-2 |
Górnik
Glinik |
Motzek
?, 37
Kudłak 25
Streit 40 |
(4-1) |
Pasek
3
Kulinicz |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_18.jpg) Mecz między miejscową
Spójnią a Górnikiem z Glinika nie
wywołał w Jarosławiu większego zainteresowania, a szkoda, bo spotkanie
było interesujące i prowadzone na niezłym poziomie. Zadowoliła drużyna
Górnika, która grała ambitnie. Niestety, w ataku
brak
było strzelca, a przy tym Melnarowicz w obronie Spójni był
trudny do przebycia. Przegraną Górnika przypisać należy
niedysponowanemu w tym dniu Sikorze, który mógł
obronić
wszystkie bramki.
Zaczyna Górnik i zanosi się na sensację. Już w trzeciej
minucie
goście prowadzą ze strzału Paska. Utrata bramki deprymuje
Spójnię, która gra chaotycznie. Dopiero zdobycie
wyrównania przez Motzka wprowadza ład w szeregach
gospodarzy. W
25. minucie Kudłak zdobywa prowadzenie dla Spójni, a w 37.
minucie Motzek podwyższa na 3:1, przy czym Sikora nie jest bez winy.
Następują ataki gospodarzy, a w 40. minucie Streit z 30
metrów
zdobywa z rzutu wolnego czwartą bramkę. Po przerwie więcej z gry mają
goście, dla których drugą bramkę zdobył Kulinicz z rzutu
wolnego.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
Kolejarz
Przemyśl |
-
GWKS Rzeszów |
0-1 |
Stal
Rzeszów |
-
Ogniwo Rzeszów |
2-0 |
7 września 1952 (niedziela)
![](../../images/spojnia.png)
GWKS
Rzeszów |
2-2 |
Spójnia
Jarosław |
Piwczyk
Schneider 15 |
(2-2) |
Kudłak (2) |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_19.jpg) W dniu wczorajszym GWKS nieoczekiwanie
zremisował u siebie ze
Spójnią Jarosław. I znowu tak jak zeszłej niedzieli GWKS
może
mówić o dużej dozie szczęścia, gdyż wynik remisowy był dla
wojskowych raczej szczęśliwy. Prowadzili oni bowiem już po 15. minutach
2:0, lecz na tym koniec. Osiedli na laurach i dopiero utrata kolejnych
dwóch bramek obudziła wojskowych. Najlepszą linią w GWKS
była
tym razem obrona, zwłaszcza po połowie, kiedy to ataki
Spójni
załamywały się na tej twardej linii. Atak wojskowych dobry był do
przerwy, a zwłaszcza w pierwszych 30 minutach. Bardzo niebezpieczne
były szybkie rajdy Piwczyka. Od 30. minuty zaczęli skutecznie napierać
goście i linia pomocy wojskowych musiała przyjść z pomocą swojej
obronie. Wskutek tego łącznicy wojskowych musieli się cofać głęboko do
tyłu, by wywalczać piłkę i szybkimi przerzutami zdobywać teren
przeciwnika. Kiedy po przerwie napór Spójni nie
malał - a
przeciwnie, rósł z każdą minutą, atak GWKS musiał sam
zdobywać
sobie piłkę, gdyż pomoc była zajęta w asekurowaniu własnej bramki.
U gości najlepiej wypadły w tym dniu linie ataku i pomocy. Prawy
obrońca wyraźnie ustępował Melnarowiczowi. Właśnie przez prawego
obrońcę przechodził gładko Piwczyk, zdobywca pierwszej i
współautor drugiej bramki. W obronie najlepszym był Streit.
Popisał się on trzema wspaniale bitymi rzutami wolnymi. Dwa z tych
trafiły w poprzeczkę, a jedna stała się łupem Mosora. Bramki zdobył
Piwczyk i Schneider dla GWKS oraz Kudłak dwie dla Spójni.
Sędziował bezstronnie, krótko trzymając
zawodników obu
drużyn, Jaciow z Przemyśla. W sumie mecz był bardzo ciekawy, żywy, lecz
przyznać należy obiektywnie, że wojskowi zawiedli. Mogli zagrać trochę
lepiej. Wydaje się nam na podstawie obserwacji dwóch
ostatnich
spotkań GWKS, a to z Kolejarzem w Przemyślu i wczoraj ze
Spójnią, że wojskowi są trochę przemęczeni.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
Ogniwo
Rzeszów |
-
Kolejarz Przemyśl |
1-2 |
Górnik
Glinik |
- Stal
Rzeszów |
4-1 |
21 września 1952 (niedziela)
![](../../images/spojnia.png)
Ogniwo
Rzeszów |
11-2 |
Spójnia
Jarosław |
Kiec (4)
Surmiak (2, 1k)
Szeliga (3)
Żak
Czekaj |
(3-0) |
Kudłak
Bilik |
[relacja][ukryj relację]
![](../../history/images/1952_20.jpg) Ostatnie finałowe spotkanie piłkarskie
rozegrane w Rzeszowie między
Ogniwem a jarosławską Spójnią zakończyło się rekordowym
zwycięstwem gospodarzy. Spotkanie to decydowało o tytule wicemistrza I
klasy, którym został zwycięzca tego spotkania, tj. Ogniwo
Rzeszów. Gra stała pod znakiem zdecydowanej przewagi Ogniwa,
które po ostatnich słabych meczach zagrało wczorajsze
spotkanie
bardzo dobrze. Tym razem niespodziewanie bardzo dobrze wypadł atak,
który był zwykle najsłabszą linią drużyny. Pomoc i obrona
zagrały jak zwykle na dobrym poziomie, a jedynie Łącz nie stanął na
wysokości zadania i drugą bramkę ma na swoim sumieniu.
Spójnia
jarosławska odmłodziła swój skład i mimo że ostatnio
poniosła
dotkliwe porażki, to jednak nie zważa na nie, mając na uwadze fakt, że
ci młodzi zawodnicy zdobędą w takich meczach potrzebną dla nich rutynę
i zgranie. Dobrze by było, gdyby Ogniwo zwięło przykład ze
Spójni jarosławskiej i odmłodziło swój skład
kilkoma
juniorami (wstawianie juniora na rezerwę po to, żeby się rozebrał, nie
jest dobrym pociągnięciem kierownictwa).
Przebieg gry. Grę rozpoczynają goście, którzy z miejsca
zaczynają atakować bramkę Ogniwa. Już 11. minuta gry omalże nie
przynosi prowadzenia gościom, kiedy strzał Kudłaka trafia w poprzeczkę,
lecz poprawka idzie wysoko ponad bramkę. Kontratak Ogniwa przynosi
pierwszą bramkę, zdobytą przez Kieca. Od tej chwili inicjatywę
przejmują w swe ręce gospodarze, nie oddając jej już do końca
spotkania. Drugą bramkę zdobywa Surmiak z rzutu karnego, a trzecią
Szeliga pięknym strzałem z centry Żaka. Po przerwie atak Ogniwa nie
schodzi z pola karnego Spójni, strzelając aż osiem bramek.
Bramki te zdobyli Kiec trzy (zagrał najlepsze spotkanie sezonu),
Szeliga dwie, Surmiak, Żak i Czekaj po jednej. Dla Spójni
bramki
zdobyli Kudłak i Bilik po jednej. Sędziował Watracz z Tarnobrzega.
Nowiny Rzeszowskie
Pozostałe
mecze:
14.09. |
|
|
Stal
Rzeszów |
- Kolejarz
Przemyśl |
1-1 |
Górnik
Glinik |
- GWKS
Rzeszów |
4-4 |
|
|
|
21.09. |
|
|
Kolejarz
Przemyśl |
-
Górnik Glinik |
1-2 |
|
|
m |
pkt |
bz:bs |
z-r-p |
1. |
GWKS
Rzeszów |
10 |
17 |
25:11 |
7-3-0 |
2. |
Ogniwo
(Resovia) Rzeszów |
10 |
11 |
27:13 |
5-1-4 |
3. |
Stal
Rzeszów |
10 |
9 |
16:20 |
4-1-5 |
4. |
Górnik
Glinik |
10 |
9 |
18:25 |
4-1-5 |
5. |
Spójnia
(JKS) Jarosław |
10 |
8 |
23:31 |
3-2-5 |
6. |
Kolejarz
(Czuwaj) Przemyśl |
10 |
6 |
12:21 |
2-2-6 |
|